Od lat jestem gotów ubiegać się o prezydenturę Gdańska - mówił dodając, że chciałby zostać kandydatem "zjednoczonej opozycji". Tylko tak możemy pokonać PiS, miasto po mieście, wieś po wsi. Zjednoczeni - uważa Jarosław Wałęsa. Zaznaczył, że ma już program dla Gdańska. Przedstawię go, jak tylko zostanie ogłoszona moja kandydatura - tłumaczył.

Reklama

Europoseł pytany, czy obecny prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który ogłosił zamiar ubiegania się o reelekcję, mógłby zostać kandydatem PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego stwierdził, że "taki scenariusz jest możliwy". Dodał, że propozycja "leżała już na stole". Zdaniem Wałęsy "kłopoty prawne Pawła Adamowicza będą wykorzystywane w kampanii przez przeciwników politycznych". W jego ocenie Adamowicz "wyszedł przed szereg". W tej chwili toczą się rozmowy w opozycji, aby do wyborów pójść szerokim blokiem - tłumaczył dodając, że "opozycja wspólnie zamierza stawić opór PiS".

Jarosław Wałęsa ocenił także, że jego ojciec za bardzo angażuje się w politykę.

Chciałbym, żeby ojciec odpuścił sobie politykę i zadbał o zdrowie. Widzę, jak jest atakowany, poniewierany przez PiS i stronników partii, za to, że ośmiela się krytykować rządzących. Boję się, że ojciec rządy PiS może przypłacić zdrowiem, a nawet życiem. Proszę go, żeby zrobił krok w tył i zdystansował się od polityki, bo go wykończą - powiedział syn byłego prezydenta.

Reklama

Jego aktywność na Twitterze jest niezdrowa. Jest hiperaktywny. Ale on nie odpuści, mimo słabego zdrowia. Lech Wałęsa jest wojownikiem, który nie odpuszcza. Za to go kochamy. On się nigdy nie zmieni. Wolałbym, żeby wybierał bitwy. Nie musi walczyć o każde słowo z każdym. Na świecie głos Lecha Wałęsy wciąż jest bardzo ważny. Międzynarodowa opinia społeczna liczy się ze zdaniem mojego ojca. Szkoda, że obecna władza tego nie rozumie i niszczy symbol Solidarności. Niszczenie Lecha Wałęsy to szkodzenie Polsce - dodał.

Pytany, czy Platforma poprze kandydaturę europosła PiS Zdzisława Krasnodębskiego na wiceszefa PE, w miejsce Ryszarda Czarneckiego, Wałęsa odpowiedział, że zamierza oddać na niego swój głos. Jego zdaniem "dobrze, że Ryszard Czarnecki nie będzie już wiceprzewodniczącym PE". Nie znam drugiego tak zakochanego w sobie człowieka - dodał. W ocenie Wałęsy Czarnecki "uwielbia ton swojego głosu". "Czarnecki zaszkodził Polsce w PE, przypinając łatkę szmalcowników i pokazał się również jako osoba zacietrzewiona" - uważa europoseł. Mam nadzieję, że pan Krasnodębski nie będzie drugim Czarneckim - dodał.