Morawiecki pytany w radiu ZET o to, czy rozmawiał na ten temat z synem, odpowiedział, że tak i dodał: - A on mówi do mnie: Ojciec, ale tam nawet tłumacza nie było.

Reklama

On nie powinien w jednym szeregu zestawiać Polaków, Żydów, Ukraińców z Niemcami - mówił Kornel Morawiecki.

Powiedziałem synowi, że powinien przeprosić za te słowa. On nawet teraz może to powiedzieć. Nie chodzi o to, że jest dumny, ale boi się, że jego gest będzie odebrany jako ustępstwo Polski mówi ojciec premiera.

Reklama

Do słów Kornela Morawieckiego błyskawicznie odniosła się na Twitterze Krystyna Pawłowicz. - Panie Marszałku Seniorze,Kornelu Morawiecki,proszę nie naciskać już syna,obecnie premiera PL,by przeprosił za swą broniącą prawdy historycznej wypowiedź z Monachium. Proszę nie być drugą p.Z.Romaszewską. Popieramy oceny Premiera MM,a nie Pana lęki... - napisała poseł.

Morawiecki pytany o to, jak ocenia działania premiera po 3 miesiącach od dnia, kiedy Prawo i Sprawiedliwości rekomendowało go na to stanowisko, odpowiada, że „nie najgorzej mu jeszcze idzie”.

"Poszedł trochę pod publiczkę"

Premier trochę pod publiczkę poszedł z tym ograniczeniem administracyjnym, że nie będzie wypłacał premii ministrom, bo problem jest głębszy – uważa gość Radia ZET, marszałek senior Kornel Morawiecki. Dodaje, że premie dla ministrów to nie jest istota rządzenia Polską.

Powinien być inny podział środków publicznych na wynagradzanie publicznych pracowników. To jest kuriozalne, że np. prezesi w spółkach Skarbu Państwa zarabiają 2 razy tyle, co premier – uważa Morawiecki. Jego zdaniem „władza to nie jest tylko polityka - to są stosunki, pieniądze”. - Jest walka o ten tort w obozie rządzącym – biorą i dają stanowiska ludziom i potem uzależniają ich od siebie. To uzależnienie finansowe to jest patologia – komentuje gość Radia ZET.

Ustawa o IPN

Reklama

Polska płaci zbyt wysoką cenę za nowelizację ustawy o IPN? Zdaniem marszałka seniora „nie ma ceny, której byśmy nie powinni płacić za prawdę”.

Niektórzy, którzy chcą nas oczernić mówią rzeczy nieprawdziwe, naszych ojców i dziadów ustawia się w jednym szeregu z Niemcami – uważa Kornel Morawiecki. Dodaje, że z ustawy nie można się wycofać, bo „byłoby to powiedzenie, że mówimy nieprawdę”.

Trzeba mówić o tym, kto współdziałał a kto był indywidualnie odpowiedzialny. Nie znaczy, że jakiś polski policjant nie zabił Żyda. Zabił, ale żadne komando policjantów granatowych nie rozstrzeliwało Żydów. A oddziały UPA rozstrzeliwały – komentuje gość Radia ZET. Morawiecki uważa, że politycy dali się „ustawić” przez media, a redaktorzy „szukają kontrowersji i z nadmiarem wyostrzają spór”. - Życzę synowi powodzenia i myślę, że my tę batalię o Polskę i o prawdę wygramy. To sprawa trochę moralna a nie o interesy – mówi Kornel Morawiecki.

Ustawa degradacyjna

Pytany o ustawę degradacyjną odpowiada, że czuł „troszeczkę niesmak, że przez te lata po Okrągłym Stole, ani rządy ani sądy ani prezydenci nie ruszali tej sprawy”. Jego zdaniem pośmiertne degradowanie generałów wygląda źle, ale „lepiej późno niż wcale”. - Chociaż chciałbym pana Hermaszewskiego ocalić przed degradacją. Miał wiele elementów świadczących o tym, że myśli po polsku – komentuje były opozycjonista.