Adam Poliński był najdłużej sprawującym obowiązki zastępcą prezydenta Truskolaskiego - zajmował to stanowisko przez blisko trzy kadencje, od grudnia 2006 roku. Formalnie był I zastępcą prezydenta miasta, odpowiadał m.in. za inwestycje i pozyskiwanie funduszy unijnych. Cztery lata temu współtworzył i aktywnie działał w bezpartyjnym Komitecie Wyborczym Wyborców Tadeusza Truskolaskiego. Zdobył też wtedy mandat z ramienia tego komitetu do Rady Miasta Białystok (komitet wprowadził do 28-osobowej rady 6 radnych), ale zrezygnował z niego, wybierając dalszą pracę w magistracie.

Reklama

Odchodzącego zastępcę chwalił prezydent Truskolaski. Mówił, że efekty jego pracy są i będą widoczne przez "długie lata". Zaznaczył, że odwołanie ze stanowiska, to decyzja na prośbę Polińskiego z powodów osobistych, a nie zawodowych. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale są mniej łatwo lub trudniej zastępowalni. Na pewno pan prezydent Poliński należy do ludzi, którzy są najtrudniej zastępowalni - mówił.

Adam Poliński przyznał, że to decyzja osobista, związana z jego oceną faktu, że polityka wdziera się do samorządu coraz większym strumieniem. A z drugiej strony, jak sprawy merytoryczne często muszą zejść w cień za sprawą takiej rywalizacji czysto politycznej - mówił po wręczeniu mu aktu odwołania. Mam takie wrażenie, że ta polityka, w sensie i szyldów partyjnych, odgrywa coraz większą rolę również na poziomie samorządowym. Co, wydaje mi się, utrudnia czasami dojście do porozumienia, czy przełamanie pewnych kwestii, czy ustalenie wspólne pewnych zasad czy rozwiązań - powiedział potem dziennikarzom.

Bo z jednej strony rozmawiamy o sprawach mieszkańców, a z drugiej gdzieś jest w tle ta właśnie polityka krajowa. Ten proces, moim zdaniem, niestety postępuje, a moim ideałem samorządu jest, żeby każdy myślał tylko z punktu widzenia mieszkańców, a nie takiej czy innej siły politycznej - powiedział Poliński.

Reklama

Jego zdaniem, zaczyna wchodzić do samorządu model - jak to określił - zerojedynkowy. A powinien być zdecydowanie bardziej rozproszony - dodał przyznając, że on się w tym modelu nie odnajduje.

Zaznaczył, że nie było jakichś konkretnych wydarzeń, które wpłynęły na jego decyzję. Zapewnił, że nie jest to jego protest. Dodał, że obecnie nie ma żadnych planów politycznych. Na razie będzie wykorzystywał urlop, bo ma 3-miesięczny okres wypowiedzenie umowy. Prezydent Truskolaski również przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że wpływ polityki na samorząd narasta. Zaznaczył, że decyzji o swoim starcie jeszcze nie podjął, że w jesiennych wyborach nie da się już powielić pomysłu na bezpartyjny komitet.

Obecnie prezydent Białegostoku ma trzech zastępców, w tym dwóch reprezentujących Platformę Obywatelską i Nowoczesną. Czwartego nie zamierza powoływać, a dotychczasowe obowiązki Adama Polińskiego zostały rozdzielone między pozostałych; część nadzoru nad departamentami magistratu przejął prezydent oraz sekretarz miasta.