Ja sądzę, że do Julio Iglesias a kto wie jak Pan Wałęsa się rozkręci to może i do samej Kim Kardiashian napisze. U tej "intelektualistki" na pewno znajdzie zrozumienie i podziw, w przeciwieństwie do takiej "niewdzięcznej" Oriany Fallaci ona nie nazwie go bufonem i ignorantem - napisał na swoim Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji.

Reklama

Były prezydent nie pozostał mu dłużny i również odpowiedział na komentarz.

Panie Brudzinski cytuje pan trolla ktorego ja zablokowałem. Nie pisze sie "Iglesias" a "Iglesiasa". Marszałek Sejmu a nie zna odmian. A co do sp.Oriany Fallaci to raczej ani panu ani pańskiemu prycynpalowi takie wspaniałe wywiady się nie zdarza - napisał Wałęsa (pisownia oryginalna - przyp.red.)

Reklama

Brudziński w kolejnym wpisie podziękował za uwagi na temat prawidłowej odmiany nazwisk hiszpańskich gwiazd estrady. Uprzejmie Pana informuję,że zrobiłem błąd również w nazwisku gwiazdki Kardashian.Wydaje mi się to ważne,bo jak mniemam również do nich będzie Pan słał swoje listy? - napisał. Wytknął Wałęsie, że ten często odpoczywa na Florydzie, gdzie "emeryci z pewnością namiętnie słuchają Julio Iglesiasa".

Chodzi o wpis, który w sobotę na swoim Facebooku zmieścił były prezydent Lech Wałęsa.

Prosimy o Waszą uwagę, mając na względzie wybitnych, odważnych ludzi, którzy walczyli o wolność w bloku wschodnim. Ci ludzie wiele poświęcili za wolność słowa i sztuki. Rozumieli, że dla obrony wolności sądy muszą być niezależne. To był jeden z ważnych celów ich walki. Znaliście takie osoby, Vaclav Havel był jedną z nich - napisał w przeddzień koncertu The Rolling Stones. - Dzisiaj owoce ich pracy są zagrożone - dodał.

W dalszej części listu b. prezydent zaznacza, że władza w Polsce "chce zniszczyć niezależność sądów" najpierw przejmując trybunał Konstytucyjny, a "teraz wbrew konstytucji" zwalniając sędziów Sądu Najwyższego, "aby wprowadzić marionetki".

Wiele osób w Polsce broni wolności, ale potrzebuje wsparcia. Jeśli możecie powiedzieć, lub zrobić cokolwiek, będąc w Polsce, będzie to dla nich naprawdę dużo znaczyć - zwrócił się z apelem do członków zespołu Lech wałęsa.

The Rolling Stones wystąpią w niedzielę na stadionie PGE Narodowym w Warszawie w ramach europejskiego tournee "Stones – No Filter". Koncert będzie czwartym występem Stonesów w Polsce. Ostatni raz zespół zagrał w naszym kraju w 2007 r. Wcześniej wystąpił w 1998 r. na Stadionie Śląskim w Chorzowie oraz w 1967 r. na dwóch koncertach w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Legendarny zespół rockowy The Rolling Stones powstał w 1962 r. z inicjatywy Briana Jonesa, nieżyjącego pierwszego lidera i gitarzysty. Pierwszy oficjalny występ grupy w składzie: Jagger, Jones, Richards, Taylor i Stewart (ze wsparciem Micka Avoryego na bębnach) odbył się w lipcu 1962 r. w londyńskim Marquee Club. Zagrali jako "The Rollin’ Stones". Wkrótce do zespołu dołączyli Charlie Watts i Bill Wyman, a z nazwy zniknął apostrof.

Ich debiutancki album, wydany w 1964 r., zyskał ogromną popularność w Wielkiej Brytanii. W 1965 r. sukcesem zakończyła się ich amerykańska trasa, podczas której powstał kultowy przebój "(I Can’t Get No) Satisfaction".

W 1968 r. nagrali skandalizujący utwór "Sympathy For The Devil". Ich kolejna światowa trasa koncertowa odbyła się na początku lat 70. XX w. W 1975 r. miejsce Micka Taylora w zespole zajął Ronnie Wood. Sześć lat później zespół nagrał album "Tattoo You" z hitem "Start Me Up".

Reklama

W 1986 r. The Rolling Stones otrzymali nagrodę Grammy za całokształt twórczości, a trzy lata później zostali przyjęci do Rock And Roll Hall Of Fame. W 2001 r. Mick Jagger otrzymał tytuł szlachecki z rąk królowej Elżbiety II.

Ostatni album studyjny zespołu pt. "Blue & Lonesome" ukazał się w grudniu 2016 r.