Podczas piątkowej konwencji wojewódzkiej w Kielcach Kukiz podkreślił, że zdaje sobie sprawę, iż kandydat jego ugrupowania w wyborach na prezydenta Warszawy "wielkich szans nie ma".

Reklama

- Po drugie, moja sympatia jest akurat niekoniecznie mocno nakierowana na naszego kandydata, mam również inne osoby, którym mocno kibicuję dla dobra Warszawy. Na tym to polega. Nie będę dawać przykładów, ale to są zupełnie przeciwne bieguny niż pan Jakubiak. Najważniejsze jest dobro mieszkańców, a nie jakiś interes ruchu Kukiz'15 – stwierdził Kukiz.

Jakubiak, poproszony o komentarz do tych słów, odparł, że nie będzie odnosił się do wypowiedzi lidera Kukiz'15.

Pytany o swoje szanse w wyborach na prezydenta Warszawy odpowiedział, że "łaska pańska na pstrym koniu jeździ, a tam gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". - Pracuję po to w kampanii wyborczej, żeby te wybory wygrać. Dodał, że dziś dywagowanie o tym, kto ma większe, a kto mniejsze szanse, nie ma sensu. - Proszę sobie przypomnieć parę wcześniejszych wyborów - ludzie, którzy byli bez szans, są dzisiaj prezydentami – przypomniał Jakubiak.

Reklama