Szef rządu zauważył również, że jest to "w gruncie rzeczy praca na pełen etat", a także oznacza "osobiste wyrzeczenia".

Jak podkreślił, Agata Kornhauser-Duda - podobnie jak inne pierwsze damy - "dla męża i by służyć Polsce, zrezygnowała ze swojej pracy". - Dlatego jestem za tym, by pierwsza dama otrzymywała wynagrodzenie - powiedział.

Reklama