Joachim Brudziński był gościem programu "7 Dniu Tygodnia" w Radiu ZET. Rozmowa zeszła na spór miedzy Jarosławem Kaczyńskim a Ludwikiem Dornem. Kilka dni temu w "Sygnałach Dnia" prezes PiS powiedział, że "Ludwik Dorn jest człowiekiem, który złamał pewne reguły gry w sposób drastyczny(...) Nie będę mówił, o co chodzi, ale w każdym razie mamy tutaj do czynienia z takim kryzysem osoby, wielostronnym".

Reklama

W następnej wypowiedzi Kaczyński sprecyzował: "Jeśli ktoś decyduje się w bardzo dojrzałym wieku na kolejne małżeństwo i ma z niego dzieci, to ma obowiązek tak pracować, żeby starczyło na wszystkie dzieci". Dorna skrytykował też Przemysław Gosiewski, który... sam jest rozwodnikiem. Jego poprzednia żona domaga się od niego wyższych alimentów.

"A czy Przemysław Gosiewski zostanie skarcony przez Lecha Kaczyńskiego?" - dopytywała dziś Brudzińskiego Monika Olejnik.

"Niech pani nie wylewa żali nad postawą tych, o których mowa (...) Nie mam żadnych złudzeń co do tego, że w prywatnej rozmowie z prezesem Kaczyńskim pan Przemysław Gosiewski zostanie odpowiednio, jeśli będą ku temu przesłanki, może nie tyle skarcony, co, co... Zresztą, proszę pani, nie chce się na ten temat wypowiadać" - uciekł od odpowiedzi Brudziński.

Reklama