To właśnie minister spraw zagranicznych przyznał nam, że Donald Tusk dał ministrom wolną rękę w podjęciu decyzji, czy mają wybrać się na galę. Premier sam wcześniej tego nie planował. Teraz jednak zmienił decyzję. "Ja idę na galę i z tego, co wiem, premier też idzie" - powiedział Radosław Sikorski.

Reklama

Szef dyplomacji tłumaczy swoją obecność wagą wydarzenia. "90-lecie odzyskania niepodległości jest radosnym świętem" - mówi. Zwraca też uwagę, że warto pokazać gościom z zagranicy, że w takich sprawach jesteśmy zgodni. "Trzeba pokazać naszą jedność narodową. Nie ma nic bardziej naturalnego, by niezależnie od podziałów politycznych w ten dzień być razem" - tłumaczy.

Na galę Sikorski wybiera się bez żony, ale tak jak napisano w zaproszeniu - w stroju wieczorowym. Przypnie do niego otrzymany niedawno medal 1000-lecia Litwy. Szef MSZ nie wie, czy inni ministrowie wybierają się na galę. Wicepremier Waldemar Pawlak ma podjąć decyzję w poniedziałek. Jak ustaliliśmy, ministrowie kultury i obrony wybrali natomiast alternatywne imprezy. Bogdan Zdrojewski nie pojawi się na prezydenckim koncercie, choć obok prezydenta patronuje imprezie. "W tym czasie minister będzie otwierał Arkady Kubickiego na Zamku Królewskim" - dowiadujemy się w jego gabinecie politycznym. Zamierza jednak spotkać się z prezydenckimi gośćmi wcześniej, podczas śniadania i otwarcia wystawy na zamku.

Szef MON Bogdan Klich pójdzie na koncert z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, ale inny - organizowany w warszawskim Teatrze Polskim przez jego resort i Dom Żołnierza Polskiego. "Najpierw zakładaliśmy, że koncert odbędzie się o godz. 17, ale musieliśmy przełożyć termin, ponieważ prezydent chce o 17 wręczyć nominacje generalskie. W związku z tym przesuwamy go na godz. 18" - mówi DZIENNIKOWI Anna Woroniecka, kierownik administracyjny Teatru Polskiego.

Reklama

We wręczeniu nominacji musi uczestniczyć minister obrony. Czy MON specjalnie zorganizował koncert w tym samym dniu? Jak ustaliliśmy, wojskowa impreza była zaplanowana dużo wcześniej niż prezydencka - salę w Teatrze Polskim rezerowano już w styczniu 2008 r. O gali prezydenckiej mówi się od września.