Przejście na wcześniejszą nauczycielską emeryturę będzie obwarowane dość rygorystycznymi zasadami. "Nauczyciel na emeryturze przejściowej nie będzie mógł dorabiać w zawodzie pedagoga" - powiedział szef Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. Do przyznania emerytury będzie upoważniał 20-letni staż pracy.

Reklama

Szef kluby PO Zbigniew Chlebowski ujawnił zaś kulisy finansowe. Emerytury zaczną obowiązywać w 2013 roku, a zakończą się w 2024. W tym czasie państwo wyda na nie cztery miliardy złotych. Nauczyciele otrzymywaliby nie mniej, niż wynosi najniższa emerytura, ale jednocześnie nie więcej niż 80 procent wypracowanej przez siebie emerytury.

>>> Przeczytaj, czym różni się porozumienie od propozycji minister Fedak

Jest poparcie dla emerytur przejściowych ze strony Lewicy. Wojciech Olejniczak przyznał, że porozumienie spełnia oczekiwania SLD i klub poprze je w głosowaniach. Szef klubu Lewicy powiedział, że uwzględniono ich wniosek, żeby wydłużyć czas obowiązywania emerytur. Olejniczak powiedział, że może już jutro projekt ustawy powinien trafić do laski marszałkowskiej i może być uchwalony do końca roku. Ta akceptacja przesądza, że emerytury zostaną przyjęte, bo nawet w przypadku weta prezydenta koalicja PO-PSL wsparta przez Lewicę jest w stanie weto odrzucić.

Reklama