W jednym z luksusowych poznańskich hoteli sześciu kadrowiczów postanowiło się zrelaksować organizując party na wzór słynnych już bunga bunga u premiera Włoch Silvio Berlusconiego.

Reklama

Skandal obyczajowy z udziałem reprezentantów Polski zapewne nigdy nie ujrzałby światła dziennego, gdyby jeden z naszych czytelników nie rozpoznał zawodników znikających w zaciszu pięciogwiazdkowych apartamentów jednego z prestiżowych poznańskich hoteli. Wykorzystując wolne od treningu popołudnie, kilku graczy z naszej reprezentacji przez prawie trzy godziny zabawiało się w towarzystwie atrakcyjnych pań z agencji towarzyskich.

"Nie spodziewałem się czegoś takiego po reprezentantach Polski. Sześciu piłkarzy, większość z podstawowego składu kadry, spotkało się z czterema dziewczynami o wątpliwej reputacji. W luksusowym hotelu w Poznaniu w ostatnią środę odbyła się orgia z ich udziałem" - twierdzi nasz oburzony informator.

Zachowanie kadrowiczów Franciszka Smudy jest tym bardziej bulwersujące, że w środę po południu kilku z nich odwiedziło poznańskie domy dziecka. Ale sześciu innych w tym samym czasie zdecydowało się na bardziej aktywną formę relaksu. "Jestem w ciężkim szoku. Piłkarze zachowali się skandalicznie i należy tę sprawę nagłośnić" - domagał się przypadkowy świadek wyskoku grupy naszych reprezentantów.

Reklama

Czy impreza w stylu słynnego już na całym świecie bunga bunga odbiła się na formie Polaków w spotkaniu z Litwą? Wynik i styl gry biało-czerwonych wskazują, że raczej im nie pomogło, bo naszym graczom w Kownie wyraźnie brakowało sił. Najwyraźniej hotelowe igraszki z panienkami lekkich obyczajów okazały się dla nich zajęciem nadmiernie wyczerpującym.

Określenie bunga bunga stało się światowym przebojem w październiku ubiegłego roku, kiedy to 17-letnia tancerka brzucha o pseudonimie artystycznym Ruby oznajmiła, że wraz z innymi pozbawionymi oporów młodymi dziewczynami bywała „na przyjęciach bunga bunga” w willi premiera Włoch Silvio Berlusconiego w Mediolanie.

>>>Czytaj także: To koniec żużlowych mistrzów świata