W ubiegłym roku "News of The World" napisało, że w czasie kiedy dziewczyna Boruca Sara Mannei była w ciąży, on wysyłał innej kobiecie śmiałe SMS-y, zawierające erotyczne treści. Polak pozwał za to "NOTW" do sądu i domagał się 200 tysięcy funtów odszkodowania za zniesławienie.

Reklama

W piątek sprawa sądowa, która toczyła się w Edynburgu, dobiegła końca. Wydawca "News of The World" oświadczył sędziemu Lordowi Woolmanowi, że zdecydował się przeprosić Boruca i zapłacić mu 70 tysięcy funtów. Szkockie media podają, że to w tym kraju rekordowa kwota odszkodowania w sprawie o zniesławienie, która zakończyła się ugodą.

Wydawca pokryje także wydatki Boruca związane ze sprawą sądową, w tym koszty opłacenia biegłych sądowych, którzy m.in. badali nagrania rozmów z telefonu komórkowego Boruca.