W 55 gospodarstwach hodowlanych, w których stwierdzono bakterię Coxiella burnetii, wywołującą tę chorobę, wybite muszą zostać wszystkie ciężarne kozy. Poprzednie wytyczne nakazywały jedynie wybicie około 20 tysięcy zarażonych zwierząt.

Na wybicie także zdrowych ciężarnych samic we wszystkich hodowlach, w których wystąpiła bakteria, zdecydowano się na wniosek ekspertów, którzy uznali, że jest to konieczne dla ochrony ludzi przed tą chorobą - wskazywali szefowie resortów zdrowia i rolnictwa Ab Link i Gerda Verburg. Zagrożenie polega na tym, że podczas porodu uwalnia się bakteria wywołująca "kozią grypę".

Reklama

Nazwa "kozia grypa" przyjęła się, ponieważ objawy chorobowe są podobne do tych, które wywołuje grypa. Oficjalnie choroba nazywa się gorączką z Queensland (lub w skrócie gorączką Q), od nazwy stanu w północno-wschodniej Australii, gdzie zdiagnozowano ją po raz pierwszy w 1937 roku u pracowników rzeźni.