Śnieżyce przyszły razem z wiatrem osiągającym prędkość 85 km na godzinę, który pozrywał dachy na ponad 20 domach i poprzewracał drzewa i słupy.

W liczącym 14 mln mieszkańców Stambule w kilku dzielnicach brakowało przez cztery godziny prądu. Nie kursowało metro, wystąpiły przerwy w dostawach wody i gazu. Miejskie władze zakwaterowały na noc około 250 bezdomnych w hali sportowej i w hotelach.

Reklama

Najbardziej opady śniegu i wiatr dały się we znaki we wschodniej Tracji, w pobliżu granic z Grecją i Bułgarią, gdzie od świata odciętych zostało ponad 200 wiosek i zablokowane zostały liczne drogi.

Według meteorologów śnieg ma padać w Turcji do poniedziałku wieczór.