Wszystkie mamy gotowe są ryzykować życie, by ratować swoje dzieci. Zachowanie się małpy z malezyjskiej części Borneo dowodzi, że zasada ta obowiązuje nie tylko ludzi, ale też zwierzęta.
>>>Małpa zgromadziła arsenał pocisków
Wylewająca uwięziła samicę orangutana z dzieckiem na wystającym z wody pniu drzewa. Zwierzęta te panicznie boją się wody. Dwie wygłodzone małpy zatem przez kilka dni siedziały skulone na kawałku drewna zanim okoliczni wieśniacy wezwali pomoc.
>>>Domowy szympans zmasakrował kobietę
Przybyli jednak na miejsce ratownicy z organizacji ekologicznych mogli tylko bezradnie rozłożyć ręce: orangutan za nic w świecie nie wejdzie do wody. Nawet podczas deszczu szukają schronienia pod liśćmi drzew. Nie wierząc, że pomysł wypali ekolodzy rzucili matce linę, którą ta, ku powszechnemu zaskoczeniu złapała i zaczęła schodzić do wody, by wreszcie zanurzyć się w rwącym nurcie. Małpa cały intensywnie rozgarniała nogami wodę, ramionami przyciągała linę i podtrzymywała główkę swojego maleństwa. Po wyjściu na brzeg zwierzęta posiliły się bananami i zniknęły w dżungli.
>>>Małpy używają nici dentystycznej
Mieszkanka wyspy Borneo wykazała się szaleńczą odwagą, by ratować swoje dziecko. Trzymając potomka na plecach przepłynęła przez wezbraną rzekę łapiąc się liny rzuconej przez ratowników. Wyczyn jest tym bardziej niebywały, że bohaterka nie jest człowiekiem, tylko... samicą orangutana.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama