Choć proces był w 1985 roku, to zdjęcia można było pokazać dopiero dziś. I to po ostrej walce na sali rozpraw. Bo telewizja musiała przekonać sąd, że pokazanie tych taśm nie narusza niczyjej prywatności ani żadnych tajemnic wojskowych.
"Rainbow Warrior" zatonął 9 lipca 1985 roku w porcie w Auckland. Bombę, która zabiła jednego z marynarzy i wyrwała dziurę w kadłubie, pomagał podłożyć brat obecnej lewicowej kandydatki na prezydenta Francji, Segolene Royal. Przez zatopienie statku Francuzi chcieli powstrzymać ekologów przed protestami przeciwko francuskim próbom nuklearnym na atolu Mururoa.
Nowozelandzka telewizja pokazała dziś, jak francuscy agenci, którzy wysadzili słynny statek "Rainbow Warrior", przyznali się do winy na procesie. Zdjęcia były tajne... do dzisiaj.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama