Miasteczko Emsdetten przeżywa dziś koszmar. W szpitalach wciąż leżą ranni, a armia psychologów próbuje opanować przerażenie uczniów i ich rodzin. Bo zanim 18-letni szaleniec popełnił samobójstwo, zdołał w szkole postrzelić i zranić granatami aż 37 osób.

Reklama

Sebastian Bosse od lat marzył o posiadaniu jak największej ilości broni. Uwielbiał przemoc. Posługując się pseudonimem ResistantX, kupował na internetowych aukcjach broń i amunicję. Razem z kolegami stworzył nawet grupę "Tactical Airsoft Team Emsdetten", która zabawiała się strzelaniem do siebie z broni pneumatycznej.

Ale to mu nie wystarczało. Wczoraj wdarł się do szkoły uzbrojony w prawdziwą broń i granaty, i rozpoczął rzeź uczniów i nauczycieli. Zanim dopadli go policyjni komandosi, strzelił sobie w głowę.

Po ujawnieniu przez prasę wojskowych fascynacji Sebastiana Bosse, w Niemczech wybuchła dyskusja, gdzie są granice wolnego handlu w internecie. I dlaczego w sieci można kupić sprawną broń.