Podobnie uczyniły Francja i Wielka Brytania.

Ze swej strony władze w stolicy Jemenu, Sanie, wprowadziły ścisłą kontrolę wszystkich przesyłek opuszczających kraj drogą lotniczą. Policja przeprowadziła aresztowania wśród podejrzanych o nadanie paczek-bomb.

Reklama

Dwie paczki zaadresowane do synagog w Stanach Zjednoczonych zostały przechwycone w piątek na lotnisku w Dubaju i na jednym z lotnisk w środkowej Anglii.

Władze jemeńskie zwolniły w niedzielę studentkę podejrzaną o nadanie śmiercionośnych przesyłek; szef służby bezpieczeństwa wyjaśnił agencji AFP, że jedna z paczek nadana została przez kobietę, która "przywłaszczyła sobie tożsamość" studentki Hanan al-Samawi i umieściła na opakowaniu jej numer telefonu.

Reklama

Drugą paczkę nadał mężczyzna.

W Jemenie dokonano w niedzielę nowych aresztowań wśród osób podejrzanych - poinformowała AFP, powołując się na jemeńskie władze policyjne.