Z racji swego często pozaprotokolarnego zachowania, żartów, gaf, kontrowersji, a także skandali obyczajowych ten magnat medialny i finansowy, trzeci na liście najbogatszych Włochów z majątkiem szacowanym na kilkanaście miliardów euro, jest jedną z najbardziej wyrazistych i malowniczych postaci na światowej scenie politycznej. Sam uważa się za nestora polityki i najbardziej doświadczonego lidera wśród szefów państw i rządów. Od lat budzi skrajne emocje: od uwielbienia po nienawiść.

Reklama

Silvio Berlusconi urodził się 29 września w 1936 roku w Mediolanie jako syn urzędnika bankowego. W młodości pływał na statkach zarabiając jako piosenkarz. Pracował również jako komiwojażer.

Ukończył studia prawnicze, po których w 1962 roku zajął się budownictwem. Zasłynął z tego, że w swym rodzinnym mieście postawił nowoczesne osiedle Milano 2. Z branżą budowlaną związane są także początki jego kariery telewizyjnego magnata: na postawionym przez siebie osiedlu założył telewizję kablową. Potem zaś z każdym rokiem, od drugiej połowy lat siedemdziesiątych, inwestował pieniądze we własną telewizję.

W 1978 roku założył koncern Fininvest, który powoli rozrastał się w coraz większe imperium finansowe, prowadzące działalność w różnych gałęziach biznesu - od mediów, wydawnictw, reklamy po ubezpieczenia i usługi bankowe. W 1980 roku rozpoczął działalność pierwszy kanał jego prywatnej telewizji - Canale 5. Dwa lata później Berlusconi uruchomił stację Italia 1, a w 1984 - Rete 4. Stopniowo więc jako właściciel trzech ogólnokrajowych stacji telewizyjnych, należących do koncernu Mediaset stał się konkurentem publicznej telewizji RAI.

Reklama

W następnych latach zainwestował także w zagraniczne stacje telewizyjne: francuską La Cinq i Telecinco w Hiszpanii. Jest właścicielem jednego z najlepszych klubów piłkarskich świata - AC Milan.

Przez wiele lat, jeszcze nie jako polityk lecz biznesmen, związany był przyjaźnią z ówczesnym premierem Włoch Bettino Craxim, któremu - jak się podkreśla - zawdzięczał przyznanie licencji na ogólnokrajową telewizję.



Reklama

Gdy w atmosferze gigantycznego skandalu korupcyjnego i operacji pod kryptonimem "Czyste Ręce" z włoskiej sceny politycznej dosłownie zmiecione zostały dotychczasowe partie, z potężną Demokracją Chrześcijańską na czele, ogromną część elektoratu rozbitej całkowicie chadecji przejął właśnie Berlusconi.

W 1994 roku niemal w aurze wybawiciela wkroczył na leżącą w gruzach scenę polityczną i założył partię Forza Italia.

Dwa miesiące po tym jak ówczesny prezydent Włoch Oscar Luigi Scalfaro rozwiązał parlament po dwóch latach trzęsienia ziemi na scenie politycznej, wywołanego przez skandale korupcyjne, 28 marca 1994 roku Silvio Berlusconi wygrał wybory i utworzył swój pierwszy rząd.

Koalicję zawarł z postfaszystowskim Sojuszem Narodowym Gianfraco Finiego oraz separatystyczną Ligą Północną Umberto Bossiego.

Pierwszy rząd Berlusconiego pracował od 10 maja do 22 grudnia 1994 r. Upadł, gdy z koalicji wycofała się Liga Północna, a Bossi nazwał Berlusconiego "masonem" i karłem". Wydawało się wówczas, że ich drogi rozeszły się na zawsze.

Na polityczną porażkę Berlusconiego nałożyły się też problemy z wymiarem sprawiedliwości. W następnych latach został wielokrotnie oskarżony o korumpowanie sędziów i oszustwa finansowe. Nigdy nie został skazany, kilka wytoczonych mu spraw uznano za przedawnione. Kilka spraw toczy się w dalszym ciągu, między innymi w sprawie oszustw finansowych i podatkowych w jego telewizji Mediaset.

Do władzy Silvio Berlusconi powrócił w maju 2001 roku po zwycięstwie kierowanej przez siebie centroprawicowej koalicji Dom Wolności. Za największy sukces jego drugiego gabinetu uważa się to, że rządził przez całą pięcioletnią kadencję parlamentu aż do kwietnia 2006 roku.

Wtedy też Dom Wolności przegrał z centrolewicą, z Romano Prodim na czele - jego odwiecznym politycznym przeciwnikiem i konkurentem.



Sam Berlusconi zaś nigdy tak naprawdę nie pogodził się z tą porażką i wielokrotnie zarzucał centrolewicy, że doszła do władzy w wyniku oszustw wyborczych.

Po upadku rządu Prodiego zimą 2008 roku Berlusconi, tworząc z Sojuszem Narodowym blok Lud Wolności, wygrał po raz trzeci wybory w kwietniu. Znów utworzył rząd z Sojuszem i Ligą Północną, a z bloku wyborczego razem z Finim powołał ich wspólną partię.

Trzeci rząd Berlusconiego musiał zmierzyć się z katastrofalnym trzęsieniem ziemi w mieście L'Aquila w Abruzji w kwietniu 2009 roku. Postawienie domów dla tysięcy bezdomnych mieszkańców premier uważa za wielki sukces gabinetu.

Cieniem na jego życiu osobistym położyła się separacja z żoną, byłą aktorką Veronicą Lario, po 20 latach małżeństwa oraz skandale obyczajowe z jego udziałem.

Berlusconi ma pięcioro dzieci, w tym dwoje z pierwszego małżeństwa. Najstarsza córka - Marina, obecnie prezes Fininvestu, uważana jest za jedną z najlepszych menedżerek na świecie i zajmuje wysokie miejsca w rankingu najpotężniejszych kobiet biznesu. W rodzinnym biznesie pracuje także, zajmując kierownicze stanowiska, najstarszy syn premiera Piersilvio. Brat szefa rządu - Paolo wydaje ogólnokrajowy, prawicowy dziennik "Il Giornale".

Największym hobby Silvio Berlusconiego jest pisanie ballad w neapolitańskim stylu. Chętnie sam je zresztą śpiewa, a swoim talentem chwalił się zagranicznym politykom, których gościł w jednej ze swych majestatycznych rezydencji na Sardynii. Ze swym stałym muzycznym współpracownikiem, balladzistą Mariano Apicellą wydał kilka płyt, na których znajdują się napisane przez niego piosenki.

Międzynarodową karierę zrobiły odważne, czasem zabawne powiedzonka i gafy premiera, a także operacje plastyczne, którym poddał się w ostatnich latach. Ma za sobą przeszczep włosów oraz lifting twarzy, zaś troskę o młody wygląd uważa za swój obowiązek wobec wyborców oraz szefów państw i rządów innych krajów.

Polityka zagraniczna, jaką uprawia, określana jest czasem jako "dyplomacja a kuku". Określenie to przylgnęło do niego po tym, jak podczas dwustronnego włosko-niemieckiego spotkania schował się za latarnią przed kanclerz Angelą Merkel i wyskoczył z okrzykiem "a kuku".

13 grudnia zeszłego roku podczas wiecu w Mediolanie został zraniony w twarz ciężkim przedmiotem przez niezrównoważonego mężczyznę.