W opublikowanej w środę deklaracji szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton zapewniła w imieniu 27 państw UE o gotowości do wprowadzenia dodatkowych środków wobec reżimu.

"Odpowiedzialni za brutalną agresję i przemoc wobec cywili będą pociągnięci do odpowiedzialności. UE zdecydowała o zawieszeniu negocjacji z Libią umowy o porozumieniu ramowym i jest gotowa podjąć dalsze środki" - oświadczyła Ashton.

Reklama

Ambasadorzy państw UE, którzy kolejny raz omawiali w Brukseli sytuację w Libii, zwrócili się do ekspertów o przedstawienie konkretnych możliwości.

Źródła dyplomatyczne powiedziały PAP, że chodzi nie tylko o sankcje wizowe, czyli zakaz wjazdu na teren UE dla przywódcy, Muammara Kadafiego, i przedstawicieli jego reżimu, lecz także o zamrożenie ich aktywów w UE, możliwość osądzenia, jak też wprowadzenie embarga na sprzedaż broni.

Reklama

Propozycję sankcji już we wtorek zgłosiły Niemcy, uzyskując poparcie Wielkiej Brytanii, Danii, Finlandii i Szwecji. Polska także jest "w nurcie państw broniących praw człowieka i prawa humanitarnego" - zapewnił PAP polski dyplomata.

Gospodarcze sankcje ONZ wobec Libii zostały zniesione w 2003 roku, kiedy Libia zgodziła się na wypłacenie 2,7 mld dolarów odszkodowania za zamach nad Lockerbie, za który wzięła odpowiedzialność.