Zorganizowanie festynu wymaga zawiadomienia lokalnych władz samorządowych, które muszą zamknąć niektóre ulice i zorganizować objazd dla kierowców. Stosunkowo najwięcej festynów odbędzie się w południowej Anglii, zwłaszcza w hrabstwach sąsiadujących z Londynem. Najmniejsze zainteresowanie tą formą świętowania ślubu występuje na północy. W całej Szkocji odbędą się tyko trzy festyny.

Reklama

Antymonarchistyczny festyn, zwany republikańskim, odbędzie się na Placu Czerwonego Lwa, miejscu, w którym w przeszłości lewica i związki zawodowe organizowały wiece i mityngi. Ogólnie festynów będzie mniej niż w 1981 r. z okazji ślubu następcy tronu księcia Walii Karola z Lady Dianą Spencer. Wśród powodów wymienia się to, że od tamtego czasu społeczeństwo bardziej się zatomizowało i wymieszało. Perspektywa spotkania się na ulicznym festynie z sąsiadami, których się nie zna, nie dla wszystkich jest pociągająca.

Ślub sprzed 30 lat z obecnym ma tę wspólną cechę, że odbywa się w okresie recesji. W 1981 r. ówczesna premier Margaret Thatcher podniosła podatki i stopy procentowe, a od przegranej w wyborach 1983 r. uchronił ją przypływ uczuć patriotycznych po wygranej wojnie o Falklandy. Ogłoszone w środę dane o PKB za I kwartał br. dowodzą, że gospodarka jest w stagnacji. Dodatkowo Brytyjczyków uderzyły po kieszeni głębokie cięcia wydatków rządowych obejmujące również świadczenia socjalne.

Z sondażu Money Supplement wynika, że blisko 16 mln Brytyjczyków (34 proc. populacji) w jakiejś formie upamiętni ślub, z czego ogromna większość, 67 proc., oglądając transmisję w telewizji, a 12 proc. uczestnicząc w okolicznościowej imprezie rodzinnej lub towarzyskiej. Supermarkety donoszą o wzroście sprzedaży akcesoriów przydatnych do przyjęć organizowanych na stojąco w ogrodzie: od plastykowych kubków, po piwo i kiełbaski do grillowania.

Reklama

Według prognoz z okazji ślubu wydatki konsumpcyjne wzrosną o ok. 600 mln funtów. Obok supermarketów największe oczekiwania wobec ślubu mają puby. Inny sondaż ośrodka IPSOS Mori sugeruje, że o wiele bardziej zainteresowane ślubem są kobiety niż mężczyźni. Dwie trzecie ankietowanych kobiet deklaruje zainteresowanie ślubem wobec jednej trzeciej mężczyzn. Panie są najmniej zainteresowane, jeśli mieszkają w środkowej Anglii i deklarują się jako wyborcy Partii Pracy.

Mimo że piątek jest dniem wolnym od pracy wielu pracodawców, zwłaszcza małe firmy, odmówiło pracownikom zgody na czas wolny, tłumacząc, że nie mogą sobie pozwolić na utratę dziennej produkcji.