"Doszło do eksplozji dwóch ładunków. Jeden z nich, ukryty w samochodzie, eksplodował w pobliżu dworca autobusowego w centrum Kirkuku" - powiedział szef miejscowej policji Dżamal Tahir.

Według policji do drugiej, mniejszej eksplozji doszło kiedy policjanci i ratownicy zjawili się na miejscu wybuchu pierwszej bomby. Jak pisze agencja Associated Press pierwsza eksplozja miała wywabić policjantów z silnie strzeżonego budynku komisariatu położonego koło dworca. Większość ofiar to funkcjonariusze.

Reklama

Wybuch poważnie uszkodził komisariat policji w Kirkuku, około 290 km na północ od Bagdadu. Miasto od lat jest punktem zapalnym w konflikcie między mniejszościami etnicznymi. Położony w zasobnym w ropę naftową regionie Kirkuk za swój uważają Kurdowie, Arabowie i Turkmeni.