Na razie faworytką w walce o schedę po Dominique’u Straussie-Kahnie jest francuska minister gospodarki i finansów Christine Lagarde. Popierają ją wszystkie kraje Unii Europejskiej. Mają one jednak tylko 35 proc. głosów w radzie MFW. Dlatego Lagarde, aby stanąć na czele funduszu, musi przekonać do siebie także kraje spoza Europy (przede wszystkim USA).
W starciu bierze także udział prezes banku centralnego Meksyku Agustin Carstens, który jednak do tej pory też nie zdołał przekonać do swojego kandydatury nikogo spoza własnego regionu. Dlatego niespodziewanie zwycięzcą może się okazać Fischer.