"Uważam, że to straszliwe pogwałcenie prywatności. Sądzę, że działo się to przez dłuższy czas i wiedziało o tym więcej osób niż przypuszczamy" - powiedział McCartney w rozmowie z amerykańskimi dziennikarzami. Wypowiedź cytuje BBC.

Piosenkarz zapowiedział też, że złoży doniesienie na policji, zaraz po tym jak wróci do Wielkiej Brytanii po zakończeniu trasy koncertowej w USA.

Reklama

McCartney dowiedział się o podsłuchach, kiedy jego była żona Heather Mills ujawniła w środowym programie BBC Newsnight, że po tym jak w trakcie rozmowy telefonicznej doszło pomiędzy nimi do sprzeczki zadzwonił do niej dziennikarz z Mirror Group Newspapers, który "zaczął dosłownie cytować wiadomości z jej poczty głosowej". Po kłótni McCartney zostawił na poczcie głosowej Mills wiadomość. Do zdarzenia doszło w 2001 roku, kiedy Mills była w Indiach.

Wprawdzie dziennikarz przyznał, że podsłuchiwano pocztę głosową Mills, jednak jego pracodawca wydawnictwo Trinity Mirror, będące częścią Mirror Group, utrzymuje, że wszyscy zatrudnieni tam dziennikarze działają zgodnie z prawem.

Reklama

Dotychczas w centrum afery podsłuchowej pozostawało przede wszystkim wydawnictwo Ruperta Murdocha News International, którego tabloid "News of The World" zamknięto w lipcu w związku z tą aferą. Jednak program BBC Newsnight przyciągnął uwagę również do konkurencyjnego wydawnictwa, Trinity Mirror, a zwłaszcza ówczesnego redaktora dziennika "Daily Mirror" Piersa Morgana. Obecnie Morgan pracuje w telewizji CNN.