Zastępca sekretarza generalnego Ligi ds. Palestyńczyków, Mohamed Sabih, oświadczył, że Izrael stosuje wobec Palestyńczyków "szaleńczą politykę terroru, nacechowaną ekstremizmem". Izraelczycy - twierdził Sabih - "powtarzają wciąż te same zbrodnie i coraz dłuższa staje się lista aktów przemocy, rasizmu i prześladowań, wobec czego wzywamy do zbadania tych zbrodni i zastosowania najwyższych kar wobec winnych." Według Sabiha, celem tych działań jest "utrącenie wszelkich prób wyprowadzenia procesu pokojowego z obecnej stagnacji".

Reklama

Palestyński ruch Islamski Dżihad ogłosił w niedzielę, że po 24-godzinnych nalotach na Strefę Gazy, w których zginęło dziewięciu jego bojowników, osiągnął porozumienie w sprawie zawieszenia broni z Izraelem. Doniesienia agencyjne mówią również o śmierci jednego cywilnego Izraelczyka. Wymiana ognia zaczęła się, gdy izraelskie lotnictwo zaatakowało obóz szkoleniowy Brygad Al Kuds, zbrojnego ramienia Islamskiego Dżihadu. Naloty te były odpowiedzią na wystrzelenie ze Strefy Gazy przez członków Dżihadu około czterdziestu rakiet i pocisków moździerzowych przeciwko celom w południowym Izraelu.

Po izraelskich nalotach odwetowych wymiana ognia między wojskiem izraelskim, a bojownikami palestyńskimi trwała całą noc z soboty na niedzielę. Według palestyńskiej agencji informacyjnej Maan, porozumienie w sprawie zawieszenia broni osiągnięto dzięki egipskiej mediacji. Weszło ono w życie w niedzielę o 6.00 rano czasu miejscowego ( 4.00 GMT).Informacje tę potwierdzają źródła egipskich służb bezpieczeństwa.