Urodzony w Agierii Hicheur został zatrzymany w 2008 roku. Nastąpiło to na kilka godzin przed jego planowaną podróżą do Algierii w celu - jak informują jego obrońcy - kupna nieruchomości. Jest jedynym oskarżonym w sprawie. Oczekując na proces spędził w więzieniu 2,5 roku.

Reklama

W 2009 roku Hicheur napisał szereg e-maili, w których wskazywał na konieczność ukarania Zachodu za antymuzułmańskie, jego zdaniem, wojny w Iraku i Afganistanie. Oskarżenie zarzuca mu, że naradzał się z osobą, która miała należeć do Al-Kaidy, w sprawie potencjalnych zabójstw lub planów zamachów bombowych. Zarzuty mówią o "stowarzyszeniu przestępczym w celu planowania ataków terrorystycznych".

Śledczy oparli się na blisko 40 e-mailach, które Hicheur wymienił z domniemaną osobą kontaktową z Al-Kaidy Islamskiego Maghrebu. Według śledczych mowa była w nich o potencjalnych celach zamachów, m.in. francuskich obiektach wojskowych w Alpach. Obrońcy argumentują, że aktywność Hicheura polegała na słowach, a nie czynach. Wskazują, że jest zintegrowany ze społeczeństwem francuskim; ma rodzinę, przyjaciół i kolegów, nie był nigdy notowany przez policję i nie próbował zaopatrzyć się w broń.

W trakcie przesłuchania Hicheur przyznał, że był przekonany, iż jego korespondent, piszący z Algierii, należał do AQMI. Według materiałów sądowych mężczyzna ten, o nazwisku Mustapha Debchi, miał namawiać fizyka do zamachu samobójczego. Ten odmówił, odpowiadając, że jest to sprzeczne z islamem. Hicheur pracował dla CERN jako badacz po doktoracie. Jego kontrakt wygasł pod koniec marca 2010 roku, kilka miesięcy po jego aresztowaniu.

Reklama

Jego obrońcy wskazują, że władze francuskie, które najbardziej obawiają się narodzenia się terroryzmu na krajowym gruncie, mogą dopasować fizyka do "profilu" osób, które uznają za potencjalne zagrożenie. Chodzi o ludzi młodych, wyznających islam, wykształconych, biegłych w internecie, a przy tym oburzonych na Zachód i zradykalizowanych.

Adwokaci zauważają też, że sprawie Hicheura może zaszkodzić atmosfera we Francji po serii ataków w Tuluzie i Montauban. Dżihadysta Mohamed Merah, także Algierczyk, zabił w zamachach trzech żołnierzy oraz dzieci i nauczyciela przed szkołą żydowską.