Dzięki zabiegom norweskich służb dyplomatycznych 24-letnia Marte Deborah Dalelv wyszła z aresztu i czeka na proces apelacyjny na wolności. Schronienia udzieliła jej organizacja norweskiego kościoła luterańskiego Sjømannskirken, która opiekuje się Norwegami przebywającymi za granicą.

Reklama

Kobieta przyjechała do Dubaju służbowo. Gdy zgłosiła pracownikom hotelu, w którym mieszkała, że została zgwałcona i chce zawiadomić policję, próbowali odwieść ją od tego pomysłu. Ona jednak była uparta. Tłumaczyła, że w jej kraju to naturalna reakcja.

Reakcji policji i prokuratury w Dubaju młoda kobieta nie mogła jednak przewidzieć. Wkrótce po zgłoszeniu gwałtu została bowiem aresztowana, a następnie oskarżona i skazana za uprawianie seksu pozamałżeńskiego, picie alkoholu i składanie fałszywych zeznań.

Apelacja jest zaplanowana na wrzesień. W związku z postępowaniem sądowym trwającym w Dubaju, 24-latka straciła pracę w Norwegii.

W Zjednoczonych Emiratach Arabskich seks poza małżeństwem jest całkowicie zabroniony. Ofiary gwałtu traktuje się surowiej niż gwałcicieli. Obcokrajowcom wolno pić alkohol - ale tylko w wyznaczonych restauracjach i w hotelowych barach. Nie wolno natomiast wychodzić w stanie nietrzeźwym na ulicę.

Reklama