Ma 31 lat, a tajne służby USA uważają, że Ibrahim al-Asiri z AL-Kaidy działającej na Półwyspie Arabskim może stać się największym zagrożeniem dla Ameryki - informuje CNN. Zdaniem analityków tej stacji telewizyjnej, ładunki wybuchowe, stworzone przez tego terrorystę są niezwykle niebezpieczne - to on odpowiada za bomby umieszczone w tonerach drukarek, które miały trafić przesyłkami kurierskimi do Stanów. Kilka lat temu al-Asiri wszczepił bombę w ciało swego brata, który wysadził się tuż przy szefie operacji antyterrorystycznych Arabii Saudyjskiej, jednak szef tajnych służb przeżył ten atak.

Reklama

On też wymyślił ładunek wybuchowy, który udało się terrorystom przemycić w bieliźnie na pokład samolotu. "To był nowy materiał wybuchowy, który nigdy jeszcze nie został użyty, więc nasze skanery nie były odpowiednio skalibrowane, by wykryć ten ładunek" - tłumaczy telewizji CNN John Pistole, szef agencji TSA, odpowiedzialnej za bezpieczeństwo na lotniskach.

Analitycy ostrzegają, że al-Asri może skonstruować kolejne bomby, które terroryści bez problemów wniosą na pokład samolotów. Obawiają się też, że mężczyzna może przekazać swą wiedzę kolejnym bojownikom Al-Kaidy. Ich zdaniem to on może też stać za ostatnimi ostrzeżeniami o planowanych atakach, po których Amerykanie zamknęli część swych placówek dyplomatycznych.