Wstrząsające informacje płyną z centrum handlowego Westgate. Zdaniem właścicieli sklepów, żołnierze kenijskiej armii splądrowali sklepy. Ginęły klejnoty, kosmetyki, luksusowe zegarki, czy elektronika. Z półek zniknęły też butelki z alkoholem - pisze brytyjski "Daily Mail". Mało tego, opróżniali też też torebki pozostawione przez ludzi, którzy w panice uciekali z budynku. Nie oszczędzili też ciał ofiar.

Reklama

Paresh Shah, który pomagał wynosić ciała ofiar opowiada, jak do zwłok podszedł kenijski żołnierz i wyciągnął z kieszeni papierosy. Z kolei kobieta, któa odbierała z kostnicy ciało męża, nie mogła znaleźć jego portfela.

Władze Kenii zapowiadają, że dopadną złodziei. Wszyscy, którzy plądrowali zostaną ukarani - zapowiada minister spraw wewnętrznych, Joseph Ole Lenku, który potwierdził, że wielu właścicieli sklepów złożyło zawiadomienia o kradzieży.