Poszkodowanych jest w sumie 60 osób, w tym 20 dzieci - podaje "The Independent". Jest wśród nich siedmioletnia dziewczynka, której mięsożerna ryba odgryzła kawałek palca u ręki. Inny chłopiec z kolei ma otwarte złamanie ręki. Pozostali skarżyli się na ugryzienia na rękach i nogach.

Reklama

Za atak odpowiedzialne są ryby palometas, czyli kuzyni piranii. Lekarze, którzy opatrywali rannych, przyznali, że atak był wyjątkowo agresywny. Przypuszcza się, że powodem był upał.

- To nie było normalne. Zdarzają się pojedyncze ugryzienia czy poranienia, ale skala tego zdarzenia była nadzwyczajna. To nadzwyczajna sytuacja - powiedział w telewizji Federico Cornier, szef służb ratunkowych w mieście Rosario.

Przypuszcza się, że ryby zwabić mogła na plażę przynęta zostawiona w rzece przez wędkarza. Mimo decyzji o zamknięciu plaży już kilka godzin później w wodzie znów kąpali się spragnieni ochłody ludzie.