Policjanci użyli broni typu AK-47, strzelali do tłumu kilkuset osób blokujących południową obwodnicę stolicy państwa, Phnom Penh. Demonstranci palili tam opony i rzucali kamieniami w stronę policji.

Wiadomo o trzech zabitych. Są również ranni.

Protest był częścią ogólnokrajowego strajku, w którym pracownicy szwalni dla firm odzieżowych domagają się podwyższenia wynagrodzenia do minimum 160 dolarów miesięcznie. W przemyśle odzieżowym, który przynosi państwu najwyższe dochody z eksportu, jest w Kambodży zatrudnionych około 500 tysięcy osób.