W dziesięciu departamentach od Kraju Basków po Bretanię sytuacja jest bardzo groźna. Już w tej chwili wiele miejscowości jest zalanych wodą; innym, położonym na terenach u ujścia rzek i na wybrzeżu grozi powódź spowodowana ulewnym deszczem i wichurą. W wyniku sztormu wielkie fale na oceanie przelewają się przez betonowe umocnienia i falochrony.

Reklama

W Finistere, które na przełomie roku było dwukrotnie zalane wodami tamtejszych rzek, sytuacja jest szczególnie dramatyczna. Według meteorologów, można się spodziewać fal dochodzących do 15 metrów wysokości. Taka sytuacja ma potrwać do soboty do godziny 16, kiedy to żywioł osłabnie i nie będzie już tak padało i wiało.

Przyczyną takiego stanu rzeczy jest napływający nad Francję znad Islandii głęboki niż. Zbiegło się to z przypływem Atlantyku.