Moskwa przygotowała projekt przepisów, który przewiduje możliwość przyznawania obywatelstwa zagranicznym biznesmenom odnoszącym sukcesy nad Wołgą. Łatwiej będzie zdobyć paszport zagranicznym studentom i uczniom. Wystarczy skończyć uczelnię nad Wołgą i przepracować trzy lata w nowej ojczyźnie.
Projekt, o którym napisał wczorajszy "Kommiersant", został przygotowany wspólnie przez Federalną Służbę Migracyjną i Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego. To nie przypadek: Rosja przeżywa poważne problemy demograficzne i chce przyciągać dobrze wykształconą, łatwą do zrusyfikowania siłę roboczą. Na rosyjskich uczelniach w roku szkolnym 2011/2012 studiowało 125,5 tys. cudzoziemców. W pierwszej dziesiątce państw pochodzenia jest osiem państw dawnego ZSRR. Prowadzi Kazachstan (34,1 tys.) przed Białorusią (24,1 tys.) i Chinami (15,5 tys.). Do tego trzeba doliczyć z 2 mln uczniów rosyjskich college’ów.
Zdobywanie średniego wykształcenia w Rosji jest postrzegane w wielu państwach WNP jako prestiżowe. Uczniowie zagraniczni mogą stanowić nawet 25 proc. ogółu – mówił Pawieł Czornych z międzynarodowej organizacji WorldSkills International.
Znacznie trudniejsza jest droga biznesowa. Aby w ten sposób uzyskać obywatelstwo, trzeba minimum trzy lata prowadzić zarejestrowaną w Rosji firmę (lub mieć w niej co najmniej 10 proc. udziałów), której roczny przychód wyniósł po 10 mln rubli rocznie. Dotyczy to wyłącznie przedsiębiorstw, których kapitał zakładowy wynosi przynajmniej 100 mln rubli (8,8 mln zł). Na paszport nie mogą przy tym liczyć członkowie rodziny przedsiębiorcy. "Kommiersant" pisze, że projekt zmian w ustawie o obywatelstwie Federacji Rosyjskiej wkrótce zostanie wniesiony do parlamentu.
Reklama
Nie wszyscy są nimi zachwyceni. – Proponowanie absolwentom obywatelstwa po trzech latach pracy to zdecydowanie za szybko. Powinno minąć co najmniej pięć lat, po których powinno się przyznawać najwyżej prawo pobytu – komentował prawnik Władisław Grib. Względy demograficzne mogą się jednak okazać ważniejsze. Pozyskiwanie w perspektywie kilkuset tysięcy nowych Rosjan ze średnim i z wyższym wykształceniem rocznie to element szerszego planu walki z kryzysem demograficznym. Spadek liczby ludności udało się co prawda powstrzymać, ale to przede wszystkim zasługa rosyjskich muzułmanów.
Reklama