Decyzje krymskiego parlamentu są nielegalne - oświadczył pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow. Dodał, że tamtejsze samozwańcze władze są sterowane z Moskwy. Władze Krymu są całkowicie nielegalne, zarówno parlament, jak i rząd. Są zmuszone do podejmowania takich, a nie innych decyzji, bo są trzymani przez Moskwę na muszce - powiedział Turczynow, którego cytuje jego rzeczniczka.

Reklama

Krym jest już rosyjski - twierdzi tymczasem samozwańczy wicepremier Autonomii Krymskiej. Rustam Temirgaliew powiedział, że zaplanowane na 16 marca referendum będzie tylko formalnością, potwierdzającą zaistniały fakt.

Dziś parlament Autonomii Krymskiej opowiedział się za przyłączeniem Krymu do Rosji. Zdaniem Temirgaliewa, ta decyzja wchodzi w życie z momentem przyjęcia. Referendum ma ją tylko potwierdzić. Jak mówił na konferencji prasowej w Symferopolu, od tej pory rosyjskie siły zbrojne będą przebywały legalnie, a inne siły - będą okupantami. Żołnierze będą mieli wybór - albo złożą przysięgę na wierność Federacji Rosyjskiej albo otrzymają możliwość bezpiecznej ucieczki na terytorium ojczyste. Krym przyjmie też rubla jako swoją walutę i znacjonalizuje ukraiński majątek narodowy na półwyspie.