Samozwańcze władze Krymu ogłosiły niepodległość i zwróciły się do Rosji z prośbą o przyjęcie republiki do Federacji. Według nich, ukraińskie jednostki wojskowe będą rozwiązane i przejęte pod kontrolę Symferopola.

Reklama

Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk powtórzył, że Kijów nie uznaje tych decyzji ponieważ Krym to terytorium Ukrainy. - My jesteśmy gotowi do rozmów z Rosją, ale nie pod lufami rosyjskich automatów - dodał.

Minister obrony Ihor Teniuch podkreślił, że wojska ukraińskie nie mają zamiaru wycofywać się z półwyspu. Mają one wszystkie środki potrzebne do funkcjonowania.

Powtórzył, że działania Moskwy są niezgodne z prawem. Dodał przy tym, że konieczne jest znalezienie pokojowego i dyplomatycznego wyjścia z sytuacji.