Według relacji wiceministra, Ołeksand Muzyczko miał zostać zatrzymany w związku z akcją specjalnej grupy milicji, która zajmowała się walką z przestępczością zorganizowaną. Muzyczko nie poddał się na wezwanie funkcjonariuszy, tylko wyskoczył przez okno i zaczął do nich strzelać. Ranił jednego z milicjantów, więc ci również odpowiedzieli ogniem. Wołodymyr Jewdokimow zapewnia, że podczas zatrzymania Muzyczko doskonale zdawał sobie sprawę, że ma do czynienia ze służbami porządkowymi.

Reklama

Według Prawego Sektora, śmierć aktywisty, który koordynował działalność tej skrajnie prawicowej organizacji w zachodniej części Ukrainy, to zabójstwo na zamówienie. Zleceniodawcą miał być osobiście minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow. Działacze zwracają uwagę, że Ołeksandr Muzyczko nie był wcześniej wzywany ani do prokuratury, ani do milicji i nic nie wiadomo o sprawach karnych dotyczących jego osoby. Prawy Sektor twierdzi też, że w momencie, gdy Saszko Biały był zastrzelony, miał związane ręce, a zatem nie mógł, jak twierdzą funkcjonariusze, do nich strzelać. Organizacja nie precyzuje, jak ma wyglądać jej zemsta.

PAP/EPA / PETRO HROMYH

Muzyczko był działaczem skrajnie nacjonalistycznej partii ukraińskiej UNA-UNSO (Ukraińskie Zgromadzenie Narodowe-Ukraińska Samoobrona Narodowa) i koordynatorem Prawego Sektora w zachodnich obwodach Ukrainy. W 1994 roku brał udział w pierwszej wojnie czeczeńskiej, dowodząc ochotniczym oddziałem UNA-UNSO. Był także osobistym ochroniarzem prezydenta Czeczenii Dżochara Dudajewa.

Reklama

Za wojenne zasługi został nagrodzony najwyższym odznaczeniem Czeczeńskiej Republiki Iczkerii, orderem "Bohater Narodu", którym własnoręcznie udekorował go Dudajew.