Moskwa stoi w obliczu rosnących zagrożeń ze strony Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, którzy starają się osłabić wpływy Rosji na Ukrainie. Takie alarmistyczne słowa przedstawiciela rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, skierowane do prezydenta Władimira Putina, cytuje agencja Interfax.

Reklama

Zastępca szefa FSB Aleksander Malewanyj, miał powiedzieć, że nastąpił gwałtowny wzrost zewnętrznego zagrożenia państwa. Legalne pragnienie mieszkańców Krymu i wschodnich regionów Ukrainy powoduje histerię w Stanach Zjednoczonych i wśród ich sojuszników - takie słowa cytuje rosyjska agencja. Melawanyj miał też powiedzieć, że Rosja podejmuje środki kontrwywiadowcze i wywiadowcze, aby uniemożliwić Zachodowi osłabienie rosyjskich wpływów we wspomnianym regionie, w którym ma swoje żywotne interesy.