Jeden z członków ekipy ratunkowej, która próbuje odnaleźć ludzi w zanurzonym promie przekazał, że istnieje mała szansa że ci, którzy wciąż są uwięzieni na statku, mogą być żywi. Zespołom ratunkowym udało się jednak uratować 164 osoby. Na pokładzie byli głównie uczniowie ze szkoły średniej.

Reklama

Prom płynął z portu Inczon na zachodzie kraju na wyspę Czedżu. Nie wiadomo, co było przyczyną katastrofy. Świadkowie mówili jednak o tym, że na pokładzie było słychać uderzenie, a potem prom nagle zatrzymał się i zaczął tonąć. Według wcześniejszych doniesień, pogoda była dobra.

W akcji ratowniczej bierze udział kilkadziesiąt statków i helikopterów.