Minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow przypomniał, że bojownicy, którzy zrobią to dobrowolnie i którzy nie popełnili ciężkich przestępstw mogą liczyć na amnestię. Władze gotowe są do rozmów z manifestującymi, ale nie z "terrorystami i uzbrojonymi separatystami".

Reklama

Na razie zwolnili oni 2 z 4 funkcjonariuszy kramatorskiej milicji, którzy nie chcieli poprzeć prorosyjskich bojowników i zostali za to zatrzymani we wtorek. Dwóch innych nadal jest w prowizorycznym areszcie. Władze oceniają, że w Słowiańsku, terroryści przetrzymują od 30 do 50 zakładników, wśród nich 7 członków misji wojskowej państw OBWE, a także pilota jednego z dwóch zestrzelonych nad ranem śmigłowców. Ukraińska armia twierdzi, że zatrzymano już osoby, które strzelały do helikopterów.

Tymczasem w związku z prowadzoną od rana operacją antyterrostyczną sparaliżowany został transport w Słowiańsku i pobliskim Kramatorsku. W tym ostatnim nie jeździ komunikacja publiczna, wszystkie połączenia między dwoma miastami odwołano. W obydwu nie działają dworce kolejowe. W Słowiańsku terroryści sparaliżowali całkowicie ruch pociągów wyłączając prąd.