Nie ma żadnego powodu, żeby goście z kałasznikowami i rakietami przeciwpancernymi wałęsali się tam po ulicach. Powinni zdać tę broń, iść do domu i wrócić do pracy, i to bardziej produktywnej niż wykonują do tej pory, bo zakładam, że niektórzy z nich nie za darmo - powiedział w Brukseli Radosław Sikorski.

Reklama

Od przebiegu wyborów prezydenckich na Ukrainie Unia uzależnia dalsze decyzje dotyczące sankcji wobec Rosji.

Dziś ministrowie spraw zagranicznych Wspólnoty zagrozili zaostrzeniem restrykcji, jeśli destabilizacja sytuacji na Ukrainie uniemożliwi przeprowadzenie głosowania.