Donieckie władze miasta apelują do mieszkańców o pozostawanie w domach. W Doniecku trwają walki na miejscowym lotnisku. Wczesnym rankiem zajęli je uzbrojeni separatyści. Niebezpiecznie jest również na dworcu kolejowym. Są tam ofiary wśród cywilów.

Reklama

Na donieckim lotnisku uzbrojonych separatystów ostrzeliwały ukraińskie myśliwce i helikoptery. Na lotnisku miał też wylądować desant ukraińskich komandosów. Jednak wciąż sytuacja nie jest opanowana. Wśród separatystów są najprawdopodobniej terroryści - najemnicy z Kaukazu. Ponadto bojówki separatystów zajęły jeden z miejscowych mostów. Separatyści ostrzelali również dworzec kolejowy znajdujący się przy jednej z głównych ulic miasta.

W wyniku tego jedna cywilna osoba nie żyje, a dwie zostały ranne. Mer Doniecka Aleksandr Łukjanczenko w związku z napiętą sytuacją odradził mieszkańcom miasta pojawianie się w okolicach lotniska i dworca. Jak podkreślił, najlepiej w ogóle nie wychodzić z domu. Milicja zablokowała niektóre ulice i ma zadanie nie puszczać tam cywilnych samochodów.