"Kommiersant" podkreśla, że w trakcie wizyty w Warszawie amerykański prezydent, po raz pierwszy od rozpoczęcia kryzysu ukraińskiego, wypowiedział się o Rosji w pojednawczym tonie.

Reklama

Gazeta twierdzi, że Barack Obama przedstawił miedzy innymi warunki, na których Rosja może odbudować zaufanie na świecie, to jest przestrzeganie międzynarodowych norm i wznowienie poprawnych kontaktów z Ukrainą.

- Jednak amerykański prezydent nie zrezygnował ze zwiększenia obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych w Centralnej i Wschodniej Europie - dodaje dziennik.

"Kommiersant" pisze, że prezydent Obama po raz pierwszy od wielu miesięcy wypowiedział się o Rosji jako o kraju, który może być partnerem, odgrywającym znaczącą rolę w stabilizacji sytuacji na Ukrainie.

Reklama

Gazeta stwierdza również, że zapowiedź amerykańskiej obecności i wsparcia wojskowego zostały dobrze przyjęte przez prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego. W opinii dziennika - Polska i kraje nadbałtyckie liczą, że w ten sposób zostanie wyznaczona "czerwona linia", której rosyjskie wojska nie będą mogły przekroczyć.