Uczestnicy międzynarodowej konferencji w Paryżu deklarują swój udział w operacjach przeciwko Państwu Islamskiemu, ale w różnym stopniu. Przedstawiciele 29 państw spotkali sie, aby uzgodnić i skoordynować kroki mające uchronić Irak przed terroryzmem islamskim i zapewnić mu bezpieczeństwo.

Reklama

Tylko 10 krajów deklarowało chęć bezpośredniego wzięcia udziału w operacjach wojskowych przeciwko dżihadystom. Głównie w grę wchodzą uderzenia z powietrza, co ma szczególne znaczenie w sytuacji, gdy terroryści islamscy są o kilkadziesiąt kilometrów od Bagdadu. Prezydent Iraku Fuad Massum gorąco apelował o jak najszybsze użycie samolotów.

Sprawa finansowania operacji przeciwko dżihadystom ma spocząć na barkach państw półwyspu arabskiego - Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Kuwejtu i Kataru, które mają także zorganizować obozy szkoleniowe dla syryjskich powstańców. Francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius podkreślił, że dżihadyści ani nie tworzą państwa, ani nie reprezentują islamu. Podkreślił konieczność zwalczania źródeł finansowania islamskiego terroryzmu.

Do koalicji nie dołączy jednak Teheran. Duchowy przywódca Iranu Ajatollah Ali Chamenei skrytykował amerykańskie plany budowy koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu. Jak mówił, są one puste i służą wewnętrznym celom Stanów Zjednoczonych.

Reklama

Ajatollah Ali Chamenei oświadczył, że Iran wspiera rządy Iraku i Syrii w ich walce z dżihadystami, jednak nie będzie członkiem koalicji, sformowanej przez Waszyngton. Na twitterze irański duchowny napisał, że celem Stanów Zjednoczonych jest przekształcenie Iraku i Syrii w takie kraje, jak Pakistan, gdzie Amerykanie mogą popełniać zbrodnie, kiedy tylko chcą.

Dżihadyści z Państwa Islamskiego przejęli większość irackich miast przy granicy z Iranem. władze w Teheranie wyrażały zaniepokojenie ich ekspansją. W ubiegłym tygodniu amerykański sekretarz stanu John Kerry powiedział, że Iran nie powinien uczestniczyć w koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu - jako kraj, który sponsoruje terroryzm. Władze w Teheranie zaprzeczają tym zarzutom.