Koło godziny 15 polskiego czasu wstrzymano akcję ratunkową w rejonie Annapurny - powiedział IAR rzecznik nepalskiej armii Dżagadisz Czandra. Poszukiwania zaginionych osób zostaną wznowione jutro rano czasu miejscowego.

Dżagadisz Czandra dodał, że lokalni ratownicy nie są w stanie podać dokładnej liczby śmiertelnych ofiar. Według niego, prawdopodobnie jest ich od 8 do 10. Do tej pory znaleziono cztery ciała.

Reklama

Wśród ofiar śmiertelnych zejścia lawiny pod Annapurną jest dwóch Polaków - potwierdził rzecznik prasowy MSZ Marcin Wojciechowski. Trwa identyfikacja kolejnych ofiar. Wciąż nie wiadomo, ile osób zginęło. Według różnych źródeł zginęło od 10 do 20 osób.

Początkowo mówiono o czterech ofiarach śmiertelnych, ich ciała przetransportowano poza rejon kataklizmu. Właśnie wśród nich są Polacy, a oprócz nich Izraelczyk i Nepalczyk. Później ekipy poszukiwawcze znalazły kolejnych pięć ciał - czterech Kanadyjczyków i Hindusa.

Reklama

Oficer prasowy nepalskiej armii Dżagadisz Czandra powiedział IAR, że do tej pory udało się zapewnić bezpieczeństwo tylko kilkudziesięciu turystom. W rejonie Annapurny znajdowało się kilka wycieczek, w sumie ponad 150 osób. Z większością wciąż nie ma kontaktu. Do akcji ratunkowej wysłano wojskowe śmigłowce.

Jedna z grup, która była dziś pod Annapurną, została wysłana przez krakowskie biuro podróży. Jego szef Artur Ragan powiedział IAR, że nie ma kontaktu z trzema z siedmiu osób, uczestniczących w wyprawie. Wśród nich było dwóch Polaków i nepalski przewodnik. Cztery pozostałe osoby, które uczestniczyły w trekkingu wokół Annapurny, są bezpieczne w hotelu w miejscowości Muhtinath.

Polskie MSZ sprawdza informacje napływające z Nepalu. Po wypadku w Nepalu konsulowie z Ambasady w New Delhi weryfikują dane o poszkodowanych obywatelach RP. Jesteśmy w kontakcie z nepalskimi służbami" - napisał na twitterze rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.

Reklama

W związku z wydarzeniami w Nepalu, Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło infolinię dla rodzin poszkodowanych. Numer infolinii to + 48 22 523 88 80.

ZOBACZ TAKŻE: Śmiałkowie z Polski atakują szczyt w Himalajach>>>