W ostatnich dniach obserwatorzy OBWE, a także pracujący na Wschodzie dziennikarze, zauważyli ruch kilku kolumn wojskowych, składających się z ciężarówek, czołgów i wozów opancerzonych bez znaków rozpoznawczych.

Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony twierdzi, że kierują nimi Rosjanie. Swobodnie przewożą oni sprzęt poprzez te odcinki granicy, które nie są kontrolowane przez stronę ukraińską. W najbliższym czasie, według informacji Rady, na wschód Ukrainy mają trafić karabiny snajperskie.

Reklama

Oficjalnie Moskwa zaprzecza jakoby dostarczała bojówkarzom sprzęt wojskowy. Dziennikarze zauważyli jednak, że czołgi, które były na zdjęciach zrobionych w Rostowie nad Donem mają takie same cyfrowe oznaczenia boczne (naniesione przez rosyjską kolej), co te które sfotografowano w Doniecku.

Tymczasem separatyści wstrzymali wymianę jeńców z Ukrainą. Ma być ona wznowiona dopiero po rozmowach w Mińsku. Na razie nie wiadomo, kiedy one się odbędą.

Reklama