Policjanci są rozgoryczeni. W ubiegłym roku po manifestacji przed Zgromadzeniem Narodowym obiecywano im poprawę sytuacji, a tymczasem, zdaniem uczestników marszu protestacyjnego, władze nie tylko niczego nie zrobiły, ale sytuacja wręcz się pogorszyła. Jean-Claude Delage, sekretarz generalny związku zawodowego policji z goryczą mówi, że coraz częściej policja staje się celem brutalnych ataków.

Reklama

Jego zdaniem sposób zarządzania formacjami policji jest przestarzały. Za dużo jest obowiązków pozasłużbowych. Z naciskiem podkreśla, że brak sprzętu powoduje, iż policjanci gonią przestępców na rowerach miejskich, albo taksówką.

Brakuje nie tylko odpowiedniego wyposażenia, ale także stres i warunki pracy są coraz trudniejsze do zniesienia. Policja we Francji nigdy nie była rozpieszczana przez społeczeństwo, ale ostatnio ma fatalne notowania po tym, kiedy to w wyniku jej interwencji zginął młody działacz na rzecz ochrony środowiska.