Tarcia na najwyższym szczeblu. Izraelskie władze oświadczyły, że szefowa szwedzkiej dyplomacji jest niemile widziana w ich kraju. Ma to najprawdopodobniej związek z decyzją Szwecji o uznaniu państwa palestyńskiego.W ubiegłym tygodniu szwedzka minister spraw zagranicznych Margot Wallstroem bezterminowo odroczyła swoją planowaną wizytę w Izraelu. Media donosiły, że stało się tak, bo jej izraelski odpowiednik Awigdor Lieberman ...nie chciał się z nią spotkać.

Reklama

Rzecznik Liebermana Emmanuel Nahszon powiedział, że gdyby Wallstroem zdecydowała się przyjechać do Izraela, to nie miałaby żadnych oficjalnych spotkań. Dodał, że nie powinien czekać z przyjazdem do Izraela ten, kto czeka też na przyjazd tam szwedzkiej minister, albowiem to może "długo potrwać". Określił też postępowanie Szwecji jako "całkowicie nieprzyjazne".

Szwecja zdecydowała o uznaniu państwa palestyńskiego w październiku ubiegłego roku, jako pierwsze z dużych państw europejskich. Doprowadziło to do tymczasowego kryzysu w dwustronnych relacjach. Izrael postanowił między innymi tymczasowo odwołać swojego ambasadora ze Sztokholmu.