Wybór Sergio Mattarelli przez tak dużą liczbę elektorów - senatorów, deputowanych i delegatów regionów - uważany jest za arcydzieło premiera Matteo Renziego. To on wysunął kandydaturę sędziego Trybunału Konstytucyjnego na najwyższe stanowisko w państwie, po czym przekonał do niej najpierw swoją partię demokratyczną, a następnie inne stronnictwa.

Reklama

Nie udało się to w przypadku Forza Italia Silvio Berlusconiego, której elektorzy nie opuścili jednak sali w momencie głosowania, ani Ruchu 5 Gwiazd komika Beppe Grillo, głosującej na swoich kandydatów, wyłonionych w internetowym plebiscycie.

Szefowi rządu zależało, by nie powtórzyła się kompromitacja, jaką dwa lata była odmowa przez niektórych demokratów udzielenia poparcia kandydaturze Romano Prodiego, w rezultacie czego na drugą kadencję pozostał Giorgio Napolitano. Zaprzysiężenie nowego prezydenta Włoch odbędzie się we wtorek 3 lutego przed południem.