Jak informuje rosyjska gazeta, w styczniu przestały działać ostatnie dwa satelity "Oko 1". Uruchomienie nowych aparatów zintegrowanego systemu kosmicznego "Tundra" może nastąpić dopiero w lipcu. Rosyjska obrona przez ten czas będzie musiała radzić sobie bez wsparcia z kosmosu.

Reklama

Jak przekonują specjaliści, satelity są tylko jednym z pierwszych elementów monitoringu wystrzelonych rakiet. W ich ocenie, najważniejszą rolę odgrywają stacje radiolokacyjne najnowszej generacji, a te pokrywają swoim zasięgiem całą Ziemię.

ZOBACZ TEŻ: Daleki Wschód zbroi się pod wodą, by skutecznie odstraszać Chiny>>>