Wiktor Janukowycz udzielił wywiadu rosyjskim telewizjom w rocznicę krwawej rozprawy z demonstrantami na Majdanie. Ogółem w ciągu całej rewolucji zginęło ponad sto osób.

Teraz były prezydent, który jest jednym z oskarżonych o organizację pacyfikacji protestów, zapowiada powrót. Petro Poroszenko podkreśla, że z takich obietnic można się tylko cieszyć.

Reklama

- Czekamy na niego z niecierpliwością. Im wcześniej wróci, tym będzie lepiej dla Ukrainy, nie jestem pewien, czy to będzie lepiej dla niego. Na czele ruchu protestu może stanąć najwyżej w więzieniu - powiedział szef państwa w czasie wizyty w Zaporożu.


Wiktor Janukowycz nie jest obecnie politykiem szanowanym nawet w Zagłębiu Donieckim, skąd się wywodzi i gdzie zawsze cieszył się ogromnym poparciem. Wielu tamtejszych mieszkańców uznaje go za zdrajcę, który uciekł do Rosji zamiast walczyć z nowymi ukraińskimi władzami określanymi na wschodzie mianem "banderowsko - faszystowskiej junty".

Reklama