Koncert, podczas którego publiczność Carnegie Hall miała poznać twórczość laureatów konkursu młodych talentów, wykreślono z niedzielnego programu w atmosferze skandalu.

Powodem afery stało się dzieło Jonasa Tarma z Estonii. 9-minutowa kompozycja zawiera dwa 45-sekundowe zapożyczenia. Sporów nie wzbudziło pierwsze z nich - hymn radzieckiej Ukrainy. Nie do zaakceptowania okazało się drugie zapożyczenie - nazistowskiej pieśni "Horst Wessel".

Reklama

Dyrekcja Nowojorskiej Orkiestry Symfonicznej Młodych tłumaczy swoją decyzję tym, że kompozytor nie poinformował organizatorów o tym, że włączył do utworu treści muzyczne mogące ranić uczucia części słuchaczy. 21-letni autor argumentuje, że nie chciał wyjaśniać swojej muzyki, bo ta powinna bronić się sama.

Tymczasem odwołanie koncertu okazuje się też kontrowersyjne. Stanowisko Orkiestry skrytykowała już Narodowa Koalicja Przeciwko Cenzurze.

Reklama